1
00.SUMO - Intro
2:39
2
01.SUMO - Boolen Venus
4:57
3
02.SUMO - Martwy Basen Wiary
5:45
4
03.SUMO - Rap Gra Nawraca
6:41
5
04.SUMO - Muzykoma
8:55
6
05.SUMO - Alfabet Śmierci
5:20
7
06.SUMO - AtumRA
4:56
8
07.SUMO - Exeorcist
2:57
08.SUMO - Demon
4:02
10
09.SUMO & SHAKIRA - LA TortuRA
7:32
11
10.SUMO - System Zero Jedynkowy
7:43
12
11.SUMO - Arm a God On
3:42
13
12.SUMO - Wielki Ucisk
5:03
14
13.SUMO A.K.A. UMO - Ghallacthulus
10:45
15
14.SUMO & SŁOŃ - Lovecraft
6:26
16
15.SUMO - Elliminati
3:48
17
16.SUMO & 2PAC - When We Ride On Our Enemies
7:29
18
17.SUMO - Ave Maria Shakira
3:04
19
18.SUMO - 1 II 8 RA DAY
5:50
20
19.SUMO - Woda i Powietrze Otchłani
3:23
21
20.SUMO - Siła Moc Wkurwienie
3:39
22
21.SUMO - WATsick
6:01
23
22.SUMO - Czomolungma
4:54
24
23.SUMO - Wojenny Taniec
2:30
25
24.SUMO & SHAKIRA - Mon Amour
6:53
26
25.SUMO - Zaprogramowane Pandemonium
3:04
27
26.SUMO & SŁOŃ - Ostatnia Chwila
6:51
28
27.SUMO & PENX - Red Alert
5:37
29
28.SUMO - Husaria
13:13
30
29.SUMO & RIHANNA - Pon De Replay
5:00
31
30.SUMO & DAVOS - Piąty Żywioł
3:08
32
31.SUMO - Int System 1~~1
3:22
33
32.SUMO - Killuminati 4 Life
14:18
34
33.SUMO & SHAKIRA & BEYONCE - Beautiful Liar
5:35
35
34.SUMO - INT RA
3:02
36
35.SUMO & SHAKIRA - Rabiosa
10:20
37
36.SUMO & SŁOŃ - Dzieci Ognia
6:52
38
37.SUMO & VINNIE PAZ - End Of Days
7:43
39
38.SUMO & SHAKIRA - La LA RA
6:58
40
39.SUMO - MATRIX
3:16
41
40.SUMO & PENX - SASSY
5:09
42
41.SUMO & SHAKIRA - EL JEFE
6:58
43
42.SUMO - Znieczulica
2:47
44
43.SUMO - Czarna Otchłań
2:45
45
44.SUMO - Powietrze O2
3:37
46
45.SUMO & RIHANNA - Disturbia
5:07
47
46.SUMO - Hur Hmór H2O
4:00
48
47.SUMO - Egzokodryka
7:46
49
48.SUMO & SHAKIRA & RIHANNA - Can't Remember To Forget You
4:49
50
49.SUMO & SŁOŃ & SHELLERINI - Świt
4:02
51
50.SUMO - Erupcja Wezuwiusz
3:06
52
51.SUMO & DR.DRE & EMINEM - I Need a Doctor
5:55
53
52.SUMO & 2PAC - Hit Em Up
9:14
54
53.SUMO - AMARU [X]
11:45
55
54.SUMO - Otwieram Oczy
7:12
56
55.SUMO - 8848
2:45
57
56.SUMO & EMINEM - No Apologies
7:46
58
57.SUMO - OOO
2:17
59
58.SUMO - ONZ
4:37
60
59.SUMO - Taniec Śmierci
4:57
61
60.SUMO - Galaktus
5:17
62
61.SUMO & SŁOŃ - Słońce
5:10
63
62.SUMO - SSUR o
9:11
64
63.SUMO & SHAKIRA - Whenever Wherever
7:23
65
64.SUMO - Biba
4:07
66
65.SUMO - Wypierdalać
4:52
67
66.SUMO & PLUTO - Patrz Na Mnie
5:11
68
67.SUMO & SŁOŃ - Czarne Słońce
6:52
69
68.SUMO - Dzieci Lodu
2:53
70
69.SUMO - Koniec Świata
4:41

08.SUMO - Demon

1 year ago
15

Tysiąc dziewięćset osiemdziesiąty ósmy rok, 0:27
Zza okien, szpitala panował ciemny mrok,
Pora roku zima, Jasło niewielka mieścina,
Z komina ulatniał się odór jakby padlina,
Bardzo intensywnie, unosił się wokół szpitala, 0:39
Chciał to zgłosić ale, wciąż zajęta jest centrala,
Kwadrans po trzeciej, usłyszał głośny krok,
Przełożony przeżył, drastyczny szok,

Bajkowo umalowana sala dzieci w inkubatorze, 0:53
Delikatne niewinne, anioły w ludzkiej skórze,
Jeden dzieciak jednak, wyróżniał się czymś więcej,
On poczuł, się w szybkim czasie przy nim dużo nędzniej,

Lekarz, stojąc nad dzieckiem ryknął Ty potworze, 1:05
Czuć było nieprzyjemną woń i arktyczne powietrze,
Nie wierzę, ratunku, niech mi ktoś pomoże,
Krzyczał, położnik przeczuwając że będzie gorzej,

Poczuł jakby mięśnie zamieniały się w skamieniałe, 1:17
Słyszał szczury w ścianach, myśli jak oszalałe,
Przechodziły, przez jego głowę, te złe i te dobre,
Nie wiedząc, czemu wszystko wydawało się chore,

Doznał, halucynacji w oknie ujrzał zmorę, 1:29
A krzyż, na ścianie przypominał zgniłą kobrę,
Próbował lecz bez skutku zatrzymać w mózgu burze,
Nie mógł się ruszyć jakby urok rzucony przez meduze,

Szkło pęka, panika, myśli gdzie pielęgniarki, 1:41
Z szyby inkubatora wyrastają olbrzymie macki,
Okiełzując, od stóp do głowy cały jego korpus,
Coś jakby, zaatakował go doktor oktopus,

Skamieniałe mięśnie plus macki ośmiornicy, 1:53
Głośno jęknął jakby ktoś, przerywał błonę u dziewicy,
Dieta cud bo schudł, o dwadzieścia kilogramy,
Plus to co z niego wypłynęło, czytaj organy,

osiemnasty luty, na zegarku trzecia trzydzieści trzy, 2:05
Budzi pielęgniarkę światło, bo coś żarówka iskrzy,
Myśląc że to zwykłe, zwarcie gdzieś na kablach,
Olała sprawę i poszła, poszwędać się po salach,

Dla niej, byłoby lepiej, jakby dalej poszła spać, 2:17
Jednak wpadła na pomysł, noworodki trzeba przebrać,
wchodząc, do położniczej sali, nie widziała nic szczególnego,
Jedynie zmięte ubranie, jej kochanka i przełożonego,

Sięgając po ciuchy, coś lekarce w głowie utkwiło, 2:29
Spoglądając na dziecko aż jej całą twarz wykrzywiło
Szybko pobladła, jakby zjarała kilo dopalaczy,
Ze złym skutkiem się to dla niej wszystko kończy,

Okrutnie otumaniona, słyszała szyderczy głos bachora, 2:41
Czuła, jak z każdą chwilą zanika w niej pokora,
Ostatnimi resztkami jeszcze racjonalnego umysłu,
Postanowiła udusić dziecko, cóż brak słów,

Zaplotła dwie dłonie, wokół szyji niemowlęcia, 2:53
Najgorsze z jej życiorysu przed oczami zdjęcia,
Puszczając bachora, szybko podbiegła do okna,
Chyba nie na ludzkie zdrowie, mózg wrażeń doznał,

Skacząc z trzeciego piętra, krzykła Bóg tak chciał, 3:05
Policja, umożyła śledzctwo nie znalazła ciał,
W rzeczywistości był to efekt samozapalenia,
Coś jakby Dynamo, na nich magię uprawiał,

Loading comments...