Premium Only Content
🔴Wywiad z byłym wiceprezesem naukowym do spraw badań alergologicznych i chorób układu oddechowego w firmie PFIZ€R
“Science that can’t be questioned is propaganda” Aaron Rogers.
🔴STOP INŻYNIERII SPOŁECZNEJ - czyli walczymy z dezinformacją i propagandą.
Już na samym początku pandemii wprowadzono olbrzymie zmiany w sposobie klasyfikacji zgonów. Nigdy wcześniej te wytyczne nie były tak absurdalne, jak teraz. Jeśli ktoś umrze w przeciągu 28 dni od otrzymania dodatniego wyniku testu na Covid, nota bene testu całkowicie nieadekwatnego, uznaje się, że zgon nastąpił z powodu Covid. To absurd. l nie jest to kwestia rozbieżności opinii, to po prostu obiektywny nonsens. Można by tu wiele powiedzieć o nierzetelności samej metodologii testowania metodą PCR. Innym absurdem jest choćby lockdown, począwszy już od samej nazwy. To absolutnie bezprecedensowy środek, mający na celu zminimalizowanie kontaktów między ludźmi, rzekomo dla ich bezpieczeństwa. Od samego początku było dla mnie jasne, że to nonsens. A to dlatego, że jedynymi ludźmi stwarzającymi jakieś zagrożenie są osoby chore i posiadające objawy chorobowe, a tacy ludzie z zasady nie szwędają się po ulicach.
Gdy ktoś ma wirusa i jego objawy, czyli jest chory, to zostaje w domu, w łóżku. W ekstremalnych przypadkach trafia do szpitala l umiera. Tak więc pomysł, że odcięcie wszystkich
ludzi od normalnych kontaktów i pracy oraz sparaliżowanie całego społeczeństwa
i gospodarki pomoże spowolnić epidemię, od początku było dla mnie oczywistą bzdurą. Niestety oficjalnie potwierdzono to dopiero po kilku miesiącach, a do tego czasu zdążono już wbić ludziom do głowy ideę zasadności lockdownu. Zasadniczo wszystko co mówi wam wasz rząd na temat tego wirusa i metod walki z nim, jest kłamstwem. Absolutnie wszystko. Będę za te słowa atakowany, ale dosłownie nic z tego co słyszycie w mediach, od "bezobjawowyeh zakażeń" po wymagająco wielu dawek szczepionki, nie ma pokrycia w faktach naukowych.
Układ odporności składa się z wielu różnych elementów, bo organizm ludzki jest narażony na infekcje pochodzące z różnych żródeł, głównie pasożyty, grzyby, bakterie i wirusy.
Każdy z nich atakuje organizm w zupełnie Inny sposób. Nic więc dziwnego, że mamy cztery lub pięć różnych obszarów układu odporności:
✅odponość wrodzona
✅błony śluzowe,
✅przeciwciala,
✅limfocyty T,
✅układy komplementarne.
Wszystkie one są zintegrowane i wspaniale ze sobą współpracują, aby skutecznie chronić nas przed wszelkimi rodzajami zagrożeń ze środowiska. Tak więc podkreślanie roli przeciwciał w odniesieniu do wirusowych Infekcji dróg oddechowych jest błędem i możecie to sami w bardzo łatwy sposób sprawdzić. A gdy już to zrobicie, prawdopodobnie zaczniecie sie zastanawiać, dlaczego tak trąbi się o przeciwciałach, skoro mają one marginalne znaczenie, natomiast nic nie mówi się o limfocytach T, które - co wiadomo od dawna - mają tu kluczowe znaczenie.
Im ktoś jest starszy, tym ma mniejszą
szansę dożyć kolejnych urodzin.
Osoba w wieku 60 lat, tak jak ja, ma statystycznie 99% szans, że doczeka następnych urodzin. Ale u 85-latka ta szansa spada do około 50%, i nieuchronnie w pewnym momencie życie się skończy.
Jeśli się spojrzy na ryzyko zgonu z powodu grypy, im ktoś starszy i bardziej schorowany, tym większa szansa, że grypa spowoduje jego zgon. Coś musi. Wirus który powoduje Covid-19 działa niemal identycznie. Dla osób powyżej 70. roku życia i tych już schorowanych, stanowi on ciut większe ryzyko niż grypa. Niewiele większe, ale ciut większe. Ale z drugiej strony, dla osób poniżej 70. roku życia bez chorób współtowarzyszących ten wirus jest mniej groźny niż grypa.
Tak więc to absurd, że ludzie godzą się na rozmontowanie całej gospodarki i społeczeństwa z powodu czegoś, co dla zdecydowanej większości populacji jest mniej groźne od grypy.
Nigdy nie było konieczności podejmowania żadnych kroków. Nie potrzebowaliśmy blokad, masek,
masowych testów ani szczepionek. Istnieje wiele dostępnych leków na Covid, co najmniej tak samo skutecznych jak szczepionki. Są tanie i powszechnie dostępne. Wziewne kortykosteroidy używane przy astmie redukują objawy o około 90%. Wyniki badań opublikowano
kilka tygodni temu. Bezpatentowy lek
o nazwie lwermektyna, który jest jednym z najczęściej stosowanych leków na świecie, także łagodzi objawy na każdym etapie choroby i redukuje śmiertelność o około 90%.
Zatem nie potrzebne są ani szczepionki,
ani żaden z wprowadzonych środków. To nie jest moja opinia, to obiektywny fakt. A jednak rządy i ich doradcy od ponad roku was okłamują i swoimi działaniami spowodowali istną katastrofę. Rozłożyli na łopatki gospodarkę i całe społeczeństwo.
Najgorszym kłamstwem, jest jednak kwestia wariantów wirusa i związana z nimi kwestia planowanych na przyszłość szczepionek. Zaraz wyjaśnię, a jest to informacja kluczowa dla waszego przeżycia. Dla wirusów w mRNA, takich jak SARS-CoV-2, jest typowe, że podczas replikacji popełniają błędy typograficzne. Te wirusy są wyposażone w doskonały system wykrywania i korekcji tych błędów, ale zdarzają się one mimo to. Te błędy nazywane są ,,wariantami". Ale musicie wiedzieć, że nawet warianty najbardziej różniące się od sekwencji zidentyfikowanej w Wuhan różnią się od tej pierwotnej sekwencji zaledwie o 0,3%. Innymi słowy, nawet najbardziej różniące się od oryginału warianty wirusa sa w 99.7% identyczne z pierwowzorem. l zapewniam was, a zaraz wyjaśnię skąd ta pewność, że nie ma absolutnie żadnej możliwości, by tak mała różnica została zintorpretowana przez organizm jako odmienny wirus. A to właśnie próbuje się wam wmówić. Że te nowe warianty wymkną się waszej oporności nabytej dzięki szczepionce lub przebytej infekcji. To absolutne
kłamstwa.
Skąd to wiem? 18 lat temu był wirus SARS, który w 80% jest identyczny z wirusem SARS-CoV-2. W zeszłym roku przeprowadzono eksperymenty, gdzie poproszono ludzi, którzy 17 lat temu byli zainfekowani wirusem SARS, aby oddali krew. Przebadano pobrane próbki, by sprawdzić, czy są one nadal w stanie rozpoznać wirusa SARS po 17 latach. l były. Wszystkie komórki nadal mialy pamięć limfocytów T. To doskonała wiadomość, właśnie tego się spodziewałem. Przeprowadzono inny bardzo ważny eksperyment. Pokazano limfocytom T tych ludzi nowego wirusa, SARS -CoV-2. l - co mnie nie zdziwiło - rozpoznały one tego nowego wirusa, bo jest w 80% identyczny z pierwowzorem. 20% różnicy. Innymi słowy, nawet różnica 20% nie wystarczyła, by oszukać układ odpornościowy, że ma do czynienia z innym wirusem. Organizm z łatwością rozpoznał nowego wirusa jako 'kuzyna' wirusa, którego już kiedyś zwalczył.
Tak więc gdy wasi rządowi eksperci wmawiają wam, że wariant różniący się o 0,3% od SARS może stanowić jakiekolwiek zagrożenie dla naszego zdrowia, to wiedzcie że was okłamują. A skoro tak jest, dlaczego przemysł farmaceutyczny już pracuje nad kolejnymi szczepionkami na nowe warianty? Powinno to was przerażać,
tak jak przeraża mnie, bo nie ma absolutnie żadnego uzasadnienia dla tych szczepionek. A światowe organy
regulacyjne już zapowiadają, że ponieważ są one podobne do obecnie podawanych szczepionek to nie trzeba robić żadnych
klinicznych badań bezpieczeństwa.
Nowe warianty nie stanowią dla was żadnego zagrożenia, nie wymagają nowych szczepionek, a jednak sa one tworzone i to bez jakichkolwiek badań bezpieczeństwa. Jestem tym przerażony. Nie ma na to
żadnego racjonalnego wytłumaczenia. Moim zdaniem te szczepionki zostaną
wykorzystane do okaleczania l zabijania ludzi. Nie widzę żadnego sensownego
wytłumaczenia oprócz tego, że jest to usiłowanie masowej depopulacji. Szczepionki zapewniają do tego
narzędzia i wiarygodne alibi, bo będą wymyślać kolejne historyjki o jakimś zagrożeniu biologicznym, ludzie będą się ustawiać w kolejkach po kolejne szczepionki, a kilka miesięcy lub rok póżniej umrą na skutek powikłań, których nie skojarzą z tymi szczepionkami. Myślę, że okłamują was co do wariantów właśnie po to, by móc was faszerować kolejnymi szczepionkami, których absolutnie nie potrzebujecie, a które zostaną wykorzystane do niecnych celów.
Zasadniczo wszystko co mówi wam wasz rząd na temat tego wirusa i metod walki z nim, jest kłamstwem. Absolutnie wszystko. Będę za te słowa atakowany,
ale dosłownie nic z tego co słyszycie w mediach, od ,,bezobjawowych zakażeń" po wymagające wielu dawek szczepionki, nie ma pokrycia w faktach naukowych. Każdy z tych elementów bardzo sprytnie zawiera
cząstkę prawdy, ale sam w sobie jest kłamstwem.
A wszystko razem doprowadziło do sytuacji, w której znajdujemy się obecnie. Zwykle nie używam takich sformułowań,
ale uważam, że stoimy u wrót piekieł. Gdy po raz pierwszy usłyszałem określenie "lockdown", skojarzyłem to - jak wielu ludzi - z jego pierwotną definicją, czyli kontrolowaniem niesfornych więźniów. To środek kontroli. l uważam, że wszystkie te wprowadzone środki służą kontroli nad ludźmi. Mit o "bezobjawowych zakażeniach", jak już mówiłem, także jest kłamstwem. Żeby móc zarażać innych wirusem, trzeba mieć go w organizmie wystarczająco dużo. Gdy wirus atakuje organizm, ciało się broni. Ten proces nieodmiennie skutkuje objawami chorobowymi. Nie okazjonalnie,
lecz zawsze.
W miarę jak tworzone były kolejne mity wokół pandemii i sposobów jej zwalczania, stało się jasne, że jesteśmy okłamywani. Non stop. Przez rząd, naukowców,
rządowych doradców i media. l w miarę upływu czasu tylko utwierdziłem się w tym przekonaniu.Tu chodzi tylko i wyłącznie o kontrolę. Oczywiście mam podejrzenia, do czego ta kontrola będzie używana. Już na samym początku epidemii zacząłem publicznie krytykować pomysł diagnozowania wirusa przy uzyciu testów PCR, bazujących na łańcuchowej reakcji polimerazy. Rozumiem na czym polega metoda PCR, czyli na opracowaniu starterów o sekwencji zbliżonej do tej, którą chce się wykryć, a następnie wielokrotnym ich powielaniu, nawet do biliona razy.
Wielu ludzi ma rozeznanie jak działa test DNA wykorzystywany w medycynie śledczej. Test PCR bazuje w większości na tej samej technologli. Wyobraźcie sobie
rozprawę sądową. Wspólnie z prawnikiem pokazujecie sędziemu warunki, w jakich przeprowadza sie testy PCR: relatywnie niedoświadczony personel - wykonujący setki tysięcy powtórzeń pipetowania dziennie, w jednym laboratorium. Mówicie sędziemu: ,,Gdzieś wśród tych fiolek
jest próbka DNA mojego klienta. Wprawdzie mogła ulec zanieczyszczeniu krzyżowemu, jest to właściwie pewne, ale wkrótce będą wyniki." Sędzia unieważniłby cały materiał dowodowy. l słusznie.
Ale właśnie w ten sposób określa się, czy dana próbka ma wvnik dodatni na obecność tego wirusa, czy nie. To kompletne wypaczenia procedur. Nie można przeprowadzać takiego procesu na skalę przemysłową i spodziewać się rzetelnych wyników. Te wyniki są zafałszowane od samego początku.
Kolejnym przekrętem polityków i ludzi,
których wyznaczyli do przeprowadzania testów jest ignorowanie faktu, że istnieje
coś takiego jak wyniki fałszywie dodatnie. Zapewniam, że przy wielokrotnym powtarzaniu jakiejkolwiek metody diagnostycznej czasem wynik testu jest dodatni nawet gdy nie pobrano żadnej próbki - wynik fałszywie dodatni. Bywają też wyniki fałszywie ujemne,
ale skupmy się na fałszywie dodatnich.
Nie wiadomo czy ich wskaźnik
w tym wypadku to 0,5% czy 4%, a ta informacja jest kluczowa by móc
oszacować prawdziwą skalę zagrożenia. Nigdzie na świecie nie określono i nie opublikowano żadnych danych na temat operacyjnego odsetka wyników fałszywie dodatnich. Dlatego wszelkie medialne doniesienia na temat 'nowych przypadków' należy zignorować.
To kompletne oszustwo. Nie wolno przeprowadzać żadnego testu diagnostycznego nie ustaliwszy najpierw marginesu błędu dla każdego laboratorium z osobna, za każdym razem. Zwracałem na to uwagę wielokrotnie i w odpowiedzi
spotykałem się jedynie z cenzurą i obelgami. Opłacani ludzie wypisują pelne nienawiści i inwektyw komentarze na mój temat. Nikt nawet nie próbował podważać
mych słów na gruncie naukowym.
l to bardzo szybko odstraszyło innych od mówienia prawdy, ludzi mniej wkurzonych i mniej pewnych siebie niż ja. l myślę, że o to chodziło. W miarę upływu czasu rozmawiałem z innymi naukowcami,
często emerytowanymi, wykładowcami akademickimi, ludżmi piastującymi czołowe stanowiska w obszarze immunologii. l oni wszyscy prywatnie
zgadzają się ze mną, że diagnostyka za pomocą testów PCR to kompletny nonsens i oszustwo, że wytyczne odnośnie określania przyczyny zgonu to idiotyzm, że lockdowny są kompletnie nieracjonalne i zabijają mnóstwo ludzi.
Ale żaden z nich nie powie tego publicznie, bo dano im do zrozumienia, że władze uniwersytetu nie życzą sobie podważania oficjalnej narracji rządu i jego doradców. Tak więc nie podważają. Ludzie wiedzą co jest grane i siedzą cicho. A im więcej z nich siedzi cicho, tym mniej jest ludzi takich jak ja. Tak więc wkrótce stałem się znany jako "ten naukowiec który sie stawia". A w tej sytuacji łatwo jest mnie dyskredytować, pisać kłamliwe historie na mój temat. Wyzywać mnie od "antyszczepionkowców", sugerować, że postradałem zmysły. Bo kto by chciał słuchać wariata i traktować poważnie to, co mówi.
Lecz zapewniam was, że to wszystko kłamstwa. I mówię dziś do was, bo jestem przekonany, że niszczone jest nie tylko nasze życie, ale i życie naszych dzieci i wnuków. Przez systematyczne utrzymywanie ludzi w strachu i wzmacnianie nad nimi kontroli, co będzie miało straszne skutki. Idą bardzo złe czasy.
Wiele osób zastanawia się nad
pochodzeniem wirusa SARS.CoV-2. Osobiście nie mam wyrobionego zdania, poszlaki biegną w różne kierunki. Ale ważne, byście wiedzieli, że nie jest prawdą iż niewiele wiemy o tym wirusie. Wiemy ogromnie dużo. Jest on bardzo podobny do wirusa, z którym ludzkość miała już do czynienia i sobie z nim poradziła. Rozprzestrzeniania się on szybciej niż SARS, ale jest o wiele mniej zabójczy.
Wiemy, że atakuje on i zabija jedynie osoby starsze lub już schorowane, zwykle jedno i drugie. Jego śmiertelność wynosi mniej niż 0,1%. Jest już z nami
grubo ponad rok. To nie jakiś tajemniczy wróg czyhający by nas dopaść. To zwykły, klasyczny wirus układu oddechowego, na który większość ludzi jest doskonale uodporniona.
l należy wiedzieć kilka rzeczy. Ktoś, kto raz się zaraził, nabywa odporność. To niepodważalny fakt udowodniony setkami opublikowanych badań naukowych. Ktoś raz zarażony często nie będzie miał nawet objawów i nabywa odporność, najprawdopodobniej na dziesięciolecia. Tego bym się spodziewał. Nie jest prawdą że warianty tworzone w toku mutacji
znacząco się od siebie różnią i są dla nas
jakimkolwiek zagrożeniem. To nie 'mało prawdopodobne', lecz po prostu niemożliwe.
Wytworzyły się już tysiące wariantów i wszystkie są niemal identyczne z oryginałem. Ja wręcz nazywam je żartobliwie "bliźniakami", bo są tak podobne, że ledwo odróżnialne. Zdecydowana większość zakażonych przeżywa, chyba że i tak już byli blisko śmierci, i nabywa odporność na dekady, a prawdopodobnie na resztę życia. Nie jest prawdą, że warianty stanowią jakieś
zagrożenie, ani że potrzebne są kolejne szczepionki. Większość ludzi w ogóle
nie potrzebuje szczepionki. Radziłbym większości ludzi trzymać się jak najdalej
od tego eksperymentalnego preparatu, który niestety wiąże się z ryzykiem zakrzepicy. Kto chciałby ryzykować własnym zdrowiem w imię walki z czymś, co nie stanowi dla niego żadnego zagrożenia?
Jestem szczególnie zaniepokojony coraz częstszymi wzmiankami
w mediach i z ust różnych osób o tak zwanych Paszportach Szczepionkowych. Dotychczas w historii jedyną sytuacją, w której konieczny byi jakiś dowód zaszczepienia się na daną chorobę, były przypadki gdzie jest to choroba ekstremalnie śmiertelna, np. żółta febra i gdy istniało ryzyko, że ktoś może rozprzestrzenić ten niebezpieczny patogen w społeczności nie mającej na niego żadnej odporności. Odwiedzając rejony świata gdzie obecna jest żółta febra, trzeba się na nią zaszczepić, po pierwsze dla własnej ochrony, a po drugie by nie przywieźć febry z powrotem do domu, gdzie ta choroba nie występuje, więc ludzie nie mają na nią odporności. Wtedy przydaje się jakiś dowód zaszczepienia
i ta jedna szczepionka chroni cię na resztę życia.
Ale nie jest on konieczny w przypadku zwykłego wirusa układu dróg oddechowych i wyjaśnię dlaczego. Jeśli jesteś osobą starszą, która postanowiła się zaszczepić, nabywasz ochronę przed tym wirusem. Nie ma dla ciebie znaczenia, co robią inni ludzie i czy mają wirusa. Ty jesteś chroniony. Nie musisz wiedzieć jaki jest status szczepionkowy innych ludzi, w ogóle nic nie musisz o nich wiedzieć. Jeśli jesteś młodą zdrową osobą, która cokolwiek na ten temat czytała i słusznie uznała, że nie potrzebujesz szczepionki, bo masz własny doskonale działający układ odporności, również nie interesuje Cię status szczepionkowy kogokolwiek innego.
Czyli: osoby zaszczepione nie potrzebują zaglądać nikomu w Paszport Szczepionkowy, osoby niezaszczepione
także nie potrzebują. Taki Paszport przed niczym cię nie chroni i nie jest w ogóle potrzebny, natomiast dają one pełną kontrolę nad tobą każdemu kto kontroluje bazę danych, z którą powiązany jest twój status szczepień. Zaraz wyjaśnię i mam nadzieję, że to do was dotrze, bo to nie będzie opcjonalne. To przejmie kontrolę nad waszym życiem w sposób, o którym George Orwell w ,,1984 roku" nawet nie śnił.
Wyobraź sobie, że się zaszczepiłeś i dostałeś Paszport w aplikacji w telefonie. Będzie to pierwsza na świecie baza danych
zawierająca twoje imię i nazwisko, unikalny identyfikator cyfrowy o jednakowym formacie dla każdej osaby na planecie i w tej samej bazie danych oraz edytowalny zbiór danych na temat twego zdrowia:
✅kciuk do góry jeśli zostałem zaszczepiony,
❌czerwona flaga dla niezaszczepionych.
Algorytm zarządzający tą bazą danych i decydujący co będzie wolno ci zrobić, a co nie, będzie kontrolować resztę twego życia, aż do śmierci. Może myślicie, że to przesada, że ten Paszport będzie wymagany tylko do wejścia na wielkie hale widowiskowe czy do dużych budynków użyteczności publicznej. Tak może być na początku. Lecz wyobraźcie sobie, że za jakiś czas ogłoszą, że od dziś bez ważnego Paszportu nie wejdziesz do żadnego centrum handlowego. A potem
do żadnego sklepu. Przy takiej presji, ludzie który zdecydowali się nie szczepić, teraz nie będą mieli wyboru.
Zmuszanie kogokolwiek do poddania się jakiejkolwiek procedurze medycznej jest nielegalne i łamie zapisy Kodeksu Norymberskiego ustanowionego po tym, jak współpracujących z nazistami lekarzy skazano za przeprowadzanie na ludziach
eksperymentów, w tym śmiertelnych. Wprowadzono zakaz przymuszania ludzi
do poddawania się eksperymentalnym procedurom, nikt nie może brać udziału w eksperymentach wbrew swej woli.
⚠️Michael Yeadon - moją specjalizacją
są nauki przyrodnicze. Ukończyłem biochemię i toksykologie, mam również doktorat z farmakologii chorób układu oddechowego. Przez 32 lata pracowałem głównie w dużych firmach farmaceutycznych oraz 1O lat w sektorze
biotechnologii. Moje ostatnie stanowisko
w Big Pharmie to wiceprezes i dyrektor naukowy do spraw badań alergologicznych i chorób układu oddechowego. Odszedłem z firmy Pfizer w 2011 roku. Następnie założyłem, rozwinąłem i sprzedałem firmę biotechnologiczną o nazwie Ziarco, to bylo w 2017 r. Jednocześnie jestem niezależnym doradcą ponad 30 firm biotechnologicznych.
-
LIVE
WeAreChange
2 hours agoPANIC In "Dystopian Hellscape" DC! Kamala Can Still Be PRESIDENT
2,359 watching -
39:57
Kimberly Guilfoyle
6 hours agoBreaking News: President Trump’s Latest Hires, Plus the Meaning of Veterans Day | Ep. 173
71.8K35 -
LIVE
Sarah Westall
1 hour agoOperation Gladio: The Operation that Funds the Cabal's Dark Projects with Colonel Towner-Watkins
475 watching -
LIVE
2 MIKES LIVE
2 hours ago2 MIKES LIVE #141 Deep Dive Monday!
238 watching -
1:50:10
Redacted News
4 hours agoBREAKING! DEMS PLAN TO BLOCK TRUMP FROM INAUGURATION, BIDEN TO RESIGN TO INSTALL HARRIS | REDACTED
123K139 -
4:10
SLS - Street League Skateboarding
1 day agoJhank Gonzalez 4th Place SLS Sydney 2024 | Best Tricks
36.7K1 -
1:12:52
Steve-O's Wild Ride! Podcast
11 days ago $5.09 earnedJay Mewes Is Using DNA Testing To Find His Family - Wild Ride #241
40.8K5 -
1:02:32
Criminal Content
1 day agoWITNESS (1985) Movie Reaction w/ Coby FIRST TIME WATCHING
19.3K1 -
47:11
PMG
5 hours ago"Hannah Faulkner and Seth Gruber | THE HOLOCAUST OF THE UNBORN"
1.65K -
1:01:45
In The Litter Box w/ Jewels & Catturd
1 day agoNo RINOs, Neocons, or Warhawks! | In the Litter Box w/ Jewels & Catturd – Ep. 688 – 11/11/2024
115K29