Smutny film o smutnej diwie - recenzja

4 days ago
11

Smutny film o smutnej diwie - Cała opowieść o ostatnim tygodniu życia Marii Callas, kobiety, która żyła sceną, jest solidnie uteatralniona. Są tu naprawdę ciekawe sceny grupowe, że tak to określę: fragmenty różnych oper, wpisane w narrację o cierpieniu i halucynacjach. Poznajemy kilka świetnych ról Callas i dobrze znane opowieści o życiu prywatnym Marii Callas. Nic nowego, ale coś, co ją uformowało jako kobietę przegraną. Przynajmniej w oczach ówczesnej prasy. I dużo tu cierpienia, którego źródeł widz powoli może się domyślać.

Jest to też opowieść o pragnieniu wolności i potrzebie samostanowienia. Piękny, barwny ptak zamknięty w klatce – taka się pojawia metafora.

Znawcy opery znajdą cudowne smaczki, ale i bez tej operowej wiedzy można się zachwycić np. sceną, w której Callas, jako Madama Butterfly, stoi pośrodku Paryża na wyobrażonej scenie i śpiewa ostatnią arię tej opery. Kamera umieszczona nad głową rejestruje zapierające dech piękne obrazy, które w połączeniu z rozdzierającą serce muzyką – robią wrażenie. To część świata iluzji, w jaki zapada się gwiazda.

María Callas zmarła w wieku 53 lat na zawał serca. Ostatnie dni życia spędziła w Paryżu. Był to 1977 rok, dwanaście lat po jej ostatnim występie operowym. Miała naprawdę ciekawe życie, którego flashbacki oglądamy w klimatycznie zmontowanych scenach. Bohaterka mówi, że pisze autobiografię sobą, tym, co mówi, w tym, co sobie wyobraża i do czego ją "zabierają" zażywane psychotropy. Osłabiona, dawno już straciła głos, ale wciąż nie traci nadziei, aż do pewnego momentu. Który widz ogląda z bardzo bliska.

Nie, nie jest to typowa hollywoodzka produkcja. Raczej kameralny dramat, być może najważniejszy dla miłośników opery i dla tych, którzy wciąż pamiętają blask operowych diw ubiegłego wieku.

W filmie głos aktorki został zmiksowany z głosem Callas.Ciekawy zabieg!

Aha - ponad 20 lat temu Franco Zefirelli, skądinąd przyjaciel primadonny i jeden z jej ulubionych reżyserów, nakręcił film „Wieczna Callas” z wybitną aktorką francuską Fanny Ardant w roli głównej. - warto poszukać tego obrazu przed lub po - pójściu na "Marię Callas"

Loading 1 comment...