Następna plandemia? Naukowcy opublikowali plan superwirusa

7 days ago
160

Następna plandemia? Naukowcy opublikowali plan superwirusa W świecie naukowym dzwonią sygnały alarmowe i nie bez powodu. Amerykańscy badacze właśnie opublikowali prawdziwy element składowy następnej pandemii – przede wszystkim w prestiżowym czasopiśmie Science. Można by pomyśleć, że nie nauczyliśmy się niczego z sagi o Koronie.

Naukowcy z Instytutu Badawczego Scripps w Kalifornii wybrali szczególne zajęcie: pobrali pierwszego bydlęcego wirusa H5N1 z Teksasu, który został wykryty u ludzi i zaczęli przy nim majstrować – było to kontrowersyjne badanie „nabycia funkcji”.

Wynik ich majsterkowania genetycznego? Zmutowana wersja wirusa z – posłuchaj i zdziw się – „potencjałem przypominającym pandemię”. Dzięki zaledwie dwóm ukierunkowanym mutacjom zespół był w stanie radykalnie zwiększyć zdolność wirusa do wiązania się z komórkami ludzkimi. Naukowcy bronią swojego podejścia dobrze znanym argumentem zapobiegawczym – wystarczy poczekać na kolejną pandemię.

dr. Fillipa Lentzos z King's College i członkini Brytyjskiej Rady Przywódców ds. Bezpieczeństwa Biologicznego wyjaśnia British Telegraph : „Biorąc pod uwagę obecne debaty na temat ryzykownych badań biologicznych, w artykule należało bezpośrednio poruszyć kwestie bezpieczeństwa biologicznego. Przecież nie chcemy niechcący siać pandemię wywołaną przez człowieka ani pouczać innych, jak to zrobić”.

Moment ogłoszenia nie mógł być bardziej ostry: zaledwie kilka dni temu komisja śledcza amerykańskiej Izby Reprezentantów doszła do wniosku, że Covid-19 najprawdopodobniej uciekł z laboratorium w Wuhan.

Rząd brytyjski już reaguje: właśnie zabezpieczono pięć milionów dawek szczepionki przeciwko ptasiej grypie H5. Czas pokaże jednak, czy będzie to skuteczne przeciwko zmutowanemu wirusowi.

Pułkownik Hamish de Bretton-Gordon, były oficer armii brytyjskiej i ekspert w dziedzinie chemicznego i biologicznego zwalczania terroryzmu, ostrzegł gazetę: „W niewłaściwych rękach może to mieć katastrofalne skutki.

Mówimy tutaj o potencjale masowej zagłady.” Naukowcy twierdzą, że pracowali tylko z białkami, a nie z żywym wirusem. Pocieszające stwierdzenie? Ledwie. Ponieważ publikowanie ich ustaleń jest jak przekazywanie przepisu na potencjalną katastrofę.

To, czego tutaj doświadczamy, to naukowa arogancja w najczystszej formie. Niektórzy ostrzegają przed kolejną pandemią, inni udzielają instrukcji budowy. To niesamowicie przypomina ucznia czarnoksiężnika, który przywoływał duchy, a potem nie mógł się ich pozbyć.

Nasuwa się pytanie: czy naprawdę każde odkrycie naukowe musi zostać opublikowane? Albo ujmując to inaczej: kiedy wolność dociekań staje się nieodpowiedzialną lekkomyślnością?

Loading comments...