Z nowego, niepokojącego badania wynika, że ​​zarówno w szczepionkach mRNA na Covid-19 firm Pfizer

1 month ago
557

Badanie: DNA zielonej małpy zakażonej wirusem HIV znalezione w szczepionkach przeciwko COVID-19

Z nowego, niepokojącego badania wynika, że ​​zarówno w szczepionkach mRNA na Covid-19 firm Pfizer, jak i Moderna wykryto DNA małpy zielonej zakażonej wirusem HIV.
W filmie 1 poniżej dr Steven E. Greer przeprowadza wywiad z mikrobiologiem Kevinem McKernanem – byłym badaczem i liderem zespołu projektu 2 ludzkiego genomu w MIT – oraz dr Sucharitem Bhakdim na temat skażenia DNA, które zespół McKernana odkrył w urządzeniach Pfizer i Moderna COVID -19 strzałów.

Jak się okazuje, białko kolczaste i mRNA to nie jedyne zagrożenia związane z tymi zastrzykami. Zespół McKernana odkrył także promotory małpiego wirusa 40 (SV40), które od dziesięcioleci podejrzewa się o wywoływanie nowotworów u ludzi, w tym międzybłoniaków, chłoniaków oraz nowotworów mózgu i kości. 3 Wyniki 4,5,6,7 opublikowano w OSF Preprints na początku kwietnia 2023 r. Jak wyjaśniono w streszczeniu: 8

„Zastosowano kilka metod w celu oceny składu kwasów nukleinowych w czterech przeterminowanych fiolkach dwuwartościowych szczepionek mRNA Moderna i Pfizer. Oceniono dwie fiolki od każdego dostawcy… Wiele testów potwierdza zanieczyszczenie DNA przekraczające wymagania Europejskiej Agencji Leków (EMA) w zakresie 330 ng/mg i wymagania FDA [Amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków] w zakresie 10 ng/dawkę…”

Jak zauważył Greer9, oznacza to, że rządy i firmy farmaceutyczne „wprowadziły świat w błąd w znacznie większym stopniu, niż wcześniej sądzono”. Jeżeli te ustalenia są prawidłowe, oznaczałoby to również, że „tak zwane «szczepionki» w rzeczywistości zmieniają ludzki genom i powodują trwałą produkcję śmiercionośnego białka kolczastego”, a ta wewnętrzna produkcja białka kolczastego „wyzwalałaby z kolei” układ odpornościowy do ataku na własne komórki” – mówi Greer.

W wywiadzie McKernan wyjaśnia, w jaki sposób zanieczyszczenia DNA wykryte w szczepionkach przeciwko Covid-19 mogą powodować modyfikację genetyczną ludzkiego genomu, a Bhakdi omawia, w jaki sposób i dlaczego zastrzyki mogą wywoływać choroby autoimmunologiczne.

Tło: Co to jest SV40?
W 2002 roku „Lancet” opublikował 10 dowodów łączących szczepionki przeciwko polio skażone SV40 z chłoniakiem nieziarniczym. Według autorów szczepionka może być odpowiedzialna za aż połowę z 55 000 przypadków chłoniaka nieziarniczego diagnozowanych każdego roku.

W jaki sposób ten małpi (małpi) wirus dostał się do populacji ludzkiej? Według nieżyjącego już doktora Maurice'a Hillemana, czołowego twórcy szczepionek, firma Merck nieumyślnie uwolniła wirusa poprzez swoją szczepionkę przeciwko polio. 11 Nie jest jasne, kiedy dokładnie SV40 został wyeliminowany ze szczepionki przeciwko polio. Czas również różni się w zależności od kraju. Na przykład szczepionki przeciwko polio skażone SV40 podano we Włoszech dopiero w 1999 r.12

Jak podano w recenzji książki w czasopiśmie Lancet pt. „The Virus and the Vaccine: The True Story of a Cancer-Causing Money Virus, Contaminate Polio Vaccine and the Millions of Americans Exposed”: 13

„W 1960 roku naukowcy i producenci szczepionek wiedzieli, że nerki małp są kanałami ściekowymi małpich wirusów. Takie skażenie często psuło kultury, w tym badaczkę z NIH, Bernice Eddy, która pracowała nad bezpieczeństwem szczepionek… Jej odkrycie… zagroziło jednemu z najważniejszych amerykańskich programów zdrowia publicznego…

„Eddy próbowała przekazać wiadomość współpracownikom, ale założono jej kaganiec i pozbawiono obowiązków związanych z przepisami dotyczącymi szczepionek oraz laboratorium… [Dwaj] badacze firmy Merck, Ben Sweet i Maurice Hilleman, wkrótce zidentyfikowali wirusa rezus, nazwanego później SV40 – czynnik rakotwórczy, który wymknął się Wir.

„W 1963 roku władze USA zdecydowały się wykorzystać afrykańskie małpy zielone, które nie są naturalnymi żywicielami SV40, do produkcji szczepionki przeciwko polio. W połowie lat 70. XX wieku, po ograniczonych badaniach epidemiologicznych, władze doszły do ​​wniosku, że chociaż SV40 powoduje raka u chomików, wydaje się, że nie powoduje tego u ludzi.

„Przenieśmy się szybko do lat 90. XX wieku: Michele Carbone, wówczas pracująca w NIH [National Institutes of Health], pracowała nad tym, jak SV40 wywołuje nowotwory u zwierząt. Jednym z nich był międzybłoniak, rzadki nowotwór opłucnej, którego u ludzi uważa się za powodowany głównie przez azbest. Ortodoksja utrzymywała, że ​​SV40 nie powoduje nowotworów u ludzi.

„Ośmielony artykułem NEJM [New England Journal of Medicine] z 1992 r., w którym odkryto „ślady” DNA SV40 w guzach mózgu u dzieci, Carbone przetestował biopsje ludzkiego międzybłoniaka w National Cancer Institute: 60% zawierało DNA SV40. W większości wirus małpy był aktywny i wytwarzał białka.

„Opublikował swoje wyniki w Oncogene w maju 1994 r., ale NIH odmówił ich upublicznienia… Carbone… przeniósł się na Uniwersytet Loyola. Tam odkrył, jak SV40 wyłącza geny supresorowe nowotworu w międzybłoniaku człowieka i opublikował swoje wyniki w Nature Medicine w lipcu 1997. Badania przeprowadzone we Włoszech, Niemczech i USA również wykazały powiązania między SV40 a ludzkimi nowotworami.

Szczepionki mRNA COVID skażone dwuniciowym DNA
Na tym tle wróćmy do ustaleń McKernana, które oprócz prezentowanego filmu zostały również omówione w powyższym podcaście Daniela Horowitza. Krótko mówiąc, jego zespół odkrył podwyższony poziom dwuniciowych plazmidów DNA, w tym promotorów SV40 (sekwencja DNA niezbędna do ekspresji genów), o których wiadomo, że wywołują rozwój raka w przypadku napotkania onkogenu (genu, który może powodować raka). .

Poziom skażenia różni się w zależności od platformy użytej do jego pomiaru, ale niezależnie od zastosowanej metody poziom skażenia DNA jest znacznie wyższy niż limity regulacyjne zarówno w Europie, jak i w Stanach Zjednoczonych, mówi McKernan. Najwyższy stwierdzony poziom skażenia DNA wyniósł 30 procent, co jest dość zdumiewające.

Jak wyjaśnił McKernan, przy zastosowaniu typowego testu PCR wynik pozytywny zostanie uznany, jeśli test wykryje wirusa SARS-CoV-2 przy progu cyklu (CT) wynoszącym około 40. Dla porównania, zanieczyszczenie DNA wykrywa się w CT poniżej 20.

Oznacza to, że zanieczyszczenie jest milion razy większe niż ilość wirusa potrzebna do uzyskania pozytywnego wyniku testu na obecność Covid-19. „Zatem istnieje ogromna różnica pod względem ilości znajdującego się w nim materiału” – mówi McKernan.

W swoim artykule w Substack, 14, wskazuje również, że mylą się ludzie, którzy twierdzą, że dwuniciowy DNA i wirusowy RNA są fałszywą równoważnością, ponieważ wirusowy RNA jest kompetentny pod względem replikacji.

„Większość sgRNA, którą wykrywasz w wymazie z nosa, NIE JEST KOMPETENTANA DO REPLIKACJI, jak pokazano Jaafar i wsp.15. Jest to po prostu fragment RNA, który powinien mieć krótszą trwałość w komórkach niż fragmenty zanieczyszczające dsDNA” – pisze. .

W artykule Substack McKernan skopiował także badanie z 2009 roku omawiające, w jaki sposób DNA w szczepionkach może powodować raka i podkreślił najważniejsze fragmenty. Jest to przydatne źródło informacji, jeśli chcesz dowiedzieć się więcej.

Bardzo brakuje kontroli jakości
Jeśli chodzi o to, w jaki sposób promotory SV40 znalazły się w zastrzykach mRNA, wydaje się, że ma to związek ze słabą kontrolą jakości podczas procesu produkcyjnego, chociaż nie jest jasne, gdzie w rozwoju SV40 mógł się wkraść. Za wysoki wskaźnik mogą być również odpowiedzialne braki w kontroli jakości reakcji anafilaktycznych, które obserwowaliśmy. McKernan mówi Greerowi:

„Jest zarówno w Modernie, jak i Pfizer. Przyjrzeliśmy się szczepionkom biwalentnym zarówno dla firmy Moderna, jak i firmy Pfizer oraz tylko szczepionkom monowalentnym dla firmy Pfizer, ponieważ nie mieliśmy dostępu do szczepionek monowalentnych dla firmy Moderna. We wszystkich trzech przypadkach szczepionki zawierają zanieczyszczenie dwuniciowym DNA.

„Jeśli zsekwencjonujesz DNA, przekonasz się, że pasuje ono do czegoś, co wygląda na wektor ekspresyjny użyty do wytworzenia RNA… Ilekroć widzimy zanieczyszczenie DNA, np. plazmidami, które trafia do jakiegokolwiek preparatu do wstrzykiwania, pierwszą rzeczą, o której ludzie myślą jest to, czy występuje endotoksyna E. coli, ponieważ powoduje to anafilaksję u wstrzykniętej osoby.

„I oczywiście… często dochodzi do anafilaksji, nie tylko w telewizji, ale także w bazie danych VAERS. Możesz zobaczyć, jak ludzie otrzymują to zastrzyk i upadają. To może być tło procesu wytwarzania DNA przez E. coli…”

Organy regulacyjne wiedziały, że wystąpił problem zanieczyszczenia
W artykule Substack z 20 maja 16 McKernan wskazuje, że sama firma Pfizer przedstawiła Europejskiej Agencji Leków (EMA) dowody wskazujące, że partie, z których pobrano próbki, zawierały ogromne różnice w poziomach zanieczyszczenia dwuniciowym DNA.

„ Obawy, które ludzie, nawet w FDA, zauważyli w przeszłości podczas wstrzykiwania dwuniciowego DNA, polegają na tym, że te elementy mogą integrować się z genomem. „

—Kevin McKernan

Arbitralny limit dsDNA ustalony przez EMA wynosił 330 nanogramów na miligram (ng/mg). Dane przesłane do EMA przez firmę Pfizer pokazują, że wybrane partie zawierały od 1 ng/mg do 815 ng/mg DNA. McKernan dodaje: 17

„Ten limit prawdopodobnie nie uwzględniał siły zanieczyszczenia dsDNA, jeśli był on zapakowany w LNP [nanocząstkę lipidową]. Spakowane dsDNA jest skuteczniejsze jako terapia genowa. Wiemy teraz, że to DNA jest opakowane i gotowe do transfekcji.18 Należy zastosować nawet niższe limity, jeśli DNA jest opakowane w LNP gotowe do transfekcji…

„Nawet biorąc pod uwagę fakt, że firma Pfizer jest w stanie dokładnie wybrać dane, które dostarczyła EMA dla 10 partii, zauważa rozbieżność w zakresie od 1 do 815 ng/mg. Jeśli rozszerzyć to badanie na 100 lub 1000 partii, prawdopodobnie dostrzeżemy wariancję o kolejny rząd lub dwa wielkości.”

Dwuniciowy DNA może zintegrować się z Twoim genomem
Obecność dwuniciowego DNA rodzi także inny poważny problem, a mianowicie możliwość integracji genomu.

„Przynajmniej jeśli chodzi o firmę Pfizer, ma ona tak zwany promotor SV40. To fragment wirusa onkogennego. To nie jest cały wirus. Wiadomo jednak, że ten mały fragment powoduje bardzo agresywną ekspresję genów.

„Obawa, którą ludzie, nawet pracownicy FDA, zauważali w przeszłości przy wstrzykiwaniu dwuniciowego DNA, polega na tym, że te elementy mogą integrować się z genomem” – mówi McKernan.

Choć artykuł McKernana nie przedstawia dowodów na integrację genomu, wskazuje, że jest to możliwe, szczególnie w obecności promotorów SV40: 19

„Odbyła się zdrowa debata na temat zdolności wirusa SAR-CoV-2 do integracji z ludzkim genomem… Ta praca zainspirowała do pytań dotyczących zdolności szczepionek mRNA do integracji z genomem. Takie zdarzenie wymagałoby sterowanej LINE-1 odwrotnej transkrypcji mRNA do DNA, jak opisali Alden i in.

„Zanieczyszczenie dsDNA [dwuniciowym DNA] sekwencji kodującej białko kolca nie wymagałoby LINE-1 do odwrotnej transkrypcji, a obecność sygnału lokalizacji jądrowej SV40 w wektorze szczepionki firmy Pfizer jeszcze bardziej zwiększyłaby szanse na integrację”.

Różnorodne ryzyko
To powiedziawszy, nawet jeśli nie nastąpi modyfikacja genetyczna, fakt przedostania się obcego DNA do komórek stanowi ryzyko samo w sobie, mówi McKernan. Na przykład może nastąpić częściowa ekspresja lub może zakłócać inne transkrypcje, które są już w komórce.

Bhakdi zwraca również uwagę, że promotory SV40 nie muszą być obecne w jądrze komórki, aby wystąpiły problemy. Transfekcja cytoplazmatyczna sama w sobie może pozwolić na manipulację genetyczną, ponieważ jądro rozkłada się i wymienia składniki komórkowe z cytozolem podczas podziału komórki.

Oprócz tego, że DNA unosi się w powietrzu i powoduje potencjalne problemy, RNA w szczepionce przeciwko COVID-19 jest również modyfikowane, aby było odporne na rozkład. „Mamy zatem DWIE wersje białka kolczastego, które może przetrwać dłużej, niż przewidywano” – mówi McKernan, a białko kolczaste jest oczywiście najbardziej toksyczną częścią wirusa, która może spowodować, że organizm zaatakuje sam siebie.

Zarówno McKernan, jak i Bhakdi stanowczo twierdzą, że należy natychmiast zaprzestać stosowania WSZYSTKICH „szczepionek” mRNA, niezależnie od tego, czy są stosowane u ludzi, czy u zwierząt, ze względu na wielkość związanego z tym ryzyka.

„Niepokojące problemy”

Na powyższym filmie 20 Yusuke Murakami, profesor na Uniwersytecie Tokijskim, wyraża zaniepokojenie w związku ze znalezieniem promotorów SV40 w szczepionkach przeciwko COVID-19. Wywiad jest w języku japońskim, ale ma angielskie napisy. Zamieściłem to, ponieważ uważam, że dobrze radzi sobie z przedstawieniem problemu w laickich kategoriach:

„Szczepionka firmy Pfizer stwarza oszałamiający problem” – mówi Murakami. „Ta liczba stanowi powiększony widok sekwencji szczepionek firmy Pfizer. Jak widać, sekwencja szczepionki firmy Pfizer zawiera tutaj część sekwencji SV40. Sekwencja ta nazywana jest promotorem.

„Z grubsza rzecz biorąc, promotor powoduje zwiększoną ekspresję genu. Problem w tym, że sekwencja ta występuje w dobrze znanym rakotwórczym wirusie. Pytanie brzmi, dlaczego taka sekwencja pochodząca z wirusa nowotworowego jest obecna w szczepionce firmy Pfizer.

„Nie powinno być absolutnie potrzeby stosowania w szczepionce takiej rakotwórczej sekwencji wirusa. Sekwencja ta jest całkowicie niepotrzebna przy wytwarzaniu szczepionki mRNA. Problemem jest to, że taka sekwencja jest trwale zawarta w szczepionce.

„To nie jedyny problem. Jeśli taka sekwencja jest obecna w DNA, DNA łatwo migruje do jądra. Oznacza to, że DNA może łatwo przedostać się do genomu. To taki niepokojący problem.

„Konieczne jest usunięcie sekwencji. Jednakże firma Pfizer wyprodukowała szczepionkę bez usuwania sekwencji. To jest skandalicznie złośliwe. Ten rodzaj sekwencji promotorowej jest całkowicie niepotrzebny do produkcji szczepionki mRNA. W rzeczywistości SV40 jest promotorem wirusów nowotworowych.”

Loading comments...