Oto aktualna sytuacja w związku ze zbliżającym się porozumieniem w sprawie pandemii i zmianami w mi

8 months ago
325

Oto aktualna sytuacja w związku ze zbliżającym się porozumieniem w sprawie pandemii i zmianami w międzynarodowych przepisach zdrowotnych

Jak wiadomo, na przełomie maja i czerwca zatwierdzono jedynie nieznacznie zmodyfikowane Międzynarodowe Przepisy Zdrowotne. Teraz do państw członkowskich należy decyzja, czy wdrożyć zmiany w przepisach, czy też się im sprzeciwić. To, że wiele z proponowanych zmian ostatecznie nie zostało ujętych w rozporządzeniu, o niczym nie świadczy, ich wdrożenie może nastąpić później.

A co z umową związaną z pandemią? Ma być przedmiotem debaty w przyszłym miesiącu i istnieją obawy, że może zostać zatwierdzony bez uwagi większości przeciwników, którzy dotychczas sprzeciwiali się dyktaturze WHO.

Jaka jest zatem obecna sytuacja? A co jeszcze może zagrozić WHO? Podsumował to w swoim artykule Brice Hamard, znawca prawa międzynarodowego , który od samego początku, kiedy pojawiły się pierwsze projekty porozumienia pandemicznego, ale i w dużej mierze zmodyfikowanego, ostrzegał przed próbami przejęcia władzy przez WHO. przepisy sanitarne...

Nowo przyjęte zmiany w IHR ułatwiają znaczną rozbudowę „kompleksu medyczno-przemysłowego”, którego celem jest wywołanie trwałych „kryzysów pandemicznych” poprzez powszechne stosowanie odpowiednich produktów zdrowotnych, takich jak leki, szczepionki, produkty diagnostyczne, wyroby medyczne i terapie genowe .

Definiuje „zagrożenie pandemią” jako zagrożenie dla zdrowia publicznego o zasięgu międzynarodowym (PHEIC) spowodowane chorobą zakaźną, która rozprzestrzenia się szeroko, przekracza możliwości systemu opieki zdrowotnej, powoduje znaczne zakłócenia i wymaga szybkich działań międzynarodowych.

Każdy kraj musi powołać krajowy organ IHR w celu koordynowania tych przepisów, przy czym Dyrektor Generalny WHO ma obecnie uprawnienia do ogłaszania warunków pandemicznych.

Krytycy argumentują, że zmiany te nie są zwycięstwem wolności w opiece zdrowotnej, ale krokiem w kierunku większej centralizacji i wpływu prywatnych interesów na globalne zarządzanie zdrowiem.

Budowa kompleksu medyczno-przemysłowego mającego na celu promowanie sprawiedliwej dystrybucji „odpowiednich produktów zdrowotnych” stanowi niepokojącą zmianę w kierunku globalnej kontroli krajowych polityk zdrowotnych. Nie należy celebrować tych zmian, lecz uważnie je obserwować ze względu na ich potencjał podważania suwerenności narodowej i przedkładania interesów korporacji nad rzeczywiste potrzeby w zakresie zdrowia publicznego.

Tymczasem od końca 2021 r. trwają prace nad Traktatem pandemicznym, który ma stworzyć prawnie wiążące ramy globalnej reakcji na pandemię. Negocjacje prowadzone przez Międzyrządowy Organ Negocjacyjny (INB), któremu współprzewodniczą Malebona Precious Matsoso i Roland Driece, zostały przedłużone poza pierwotny termin 10 maja do formatu hybrydowego, ale zakończyły się 24 maja 2024 r. bez konsensusu.

Zgodnie z art. 55 ust. 2 MCR projekty umów muszą być dostępne na cztery miesiące przed wydaniem decyzji. Jednak praktyka WHO, która prowadzi negocjacje do ostatniego dnia roboczego przed rozpoczęciem zgromadzenia, pokazała nieprzestrzeganie tych ram prawnych.

Projekt traktatu nie złagodził obaw o suwerenność narodową. Pomimo zmian podstawowa intencja pozostaje niezmieniona – w najnowszej wersji 137 razy użyto słowa „powinien”, oznaczającego wykonalne i wiążące obowiązki państw członkowskich.

To sformułowanie podkreśla potencjał traktatu w zakresie narzucania działań suwerennym państwom, co jest głównym punktem krytyki. Postanowienie traktatu przyznające dyrektorowi generalnemu WHO znaczące uprawnienia w zakresie ogłaszania stanu zagrożenia zdrowia również budzi duże kontrowersje.

Krytycy argumentują, że takiej władzy nie należy powierzać jednej, niewybranej osobie. Chociaż Artykuł 24 stanowi, że WHO nie może kierować, zmieniać prawa krajowego ani narzucać przepisów, takich jak szczepienia, zakazy podróżowania czy kwarantanny, szerokie użycie słowa „powinna” sugeruje coś przeciwnego , co dodatkowo prowadzi do niepokoju.

Ponadto poprawki MOP w dalszym ciągu przyznają dyrektorowi wykonawczemu znaczne uprawnienia uznaniowe, co budzi obawy dotyczące możliwego nadmiernego zakresu działań. Suwerenność obejmuje zdolność państwa do oceny sytuacji i wdrożenia środków. W ramach zaproponowanych przez WHO rolę tę przejąłby Dyrektor Generalny, który faktycznie podejmowałby decyzje w imieniu krajów.

To przejście od organizacji wspierającej do globalnego organu koordynującego ds. zdrowia jest niepokojące, ponieważ nie ma mechanizmów monitorowania ani regulowania działań dyrektora wykonawczego.

Poszanowanie suwerenności państwa to czerwona linia, której nie wolno przekraczać. Kilka państw wyraziło zdecydowany sprzeciw, ogłaszając, że odmawiają podpisania porozumienia lub proaktywnego przyjęcia bezprecedensowego ustawodawstwa chroniącego swoją autonomię.

Premier Słowacji Robert Fico oświadczył, że Słowacja nie poprze obecnej wersji porozumienia pandemicznego ani zmian w MZP, po czym został zastrzelony. W Stanach Zjednoczonych Luizjana przyjęła ustawę odrzucającą jakąkolwiek jurysdykcję WHO, Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ) i Światowego Forum Ekonomicznego (WEF) na swoim terytorium.

Senat Luizjany przyjął uchwałę SB-133 większością głosów 37 do 0, a Izba Reprezentantów poszła w jej ślady większością głosów 69 do 22, w dużej mierze odrzucając porządek obrad tych organów międzynarodowych. Gubernator Florydy Ron DeSantis dał również jasno do zrozumienia, że ​​Floryda nigdy nie poprze porozumienia w sprawie pandemii.

Na poziomie federalnym amerykański senator Ron Johnson przedstawił ustawę „Żadnego porozumienia WHO w sprawie gotowości na wypadek pandemii bez zgody Senatu”, aby zapewnić, że każde porozumienie INB zostanie sklasyfikowane jako traktat i w związku z tym będzie wymagało ratyfikacji przez Senat.

Johnson był także inicjatorem wystosowania listu do prezydenta Bidena, podpisanego przez 49 senatorów, w którym wzywał administrację do wycofania poparcia dla porozumienia pandemicznego i zmian w międzynarodowym prawie humanitarnym.

W liście przestrzega się przed przekazaniem WHO znaczących uprawnień, podkreśla potrzebę ratyfikacji przez Senat wszystkich umów międzynarodowych i argumentuje, że przyjęcie propozycji wynagrodziłoby WHO niepowodzenia w czasie pandemii.

Oprócz zachowania suwerenności należy uwzględnić inne podstawowe założenia. Niezbędna jest krytyczna analiza sposobu, w jaki WHO radzi sobie z pandemią Covida. W tym okresie wiele osób podlegało przepisom, w tym obowiązkowym szczepieniom „szczepionkami”, które nie zostały dostatecznie przetestowane i jako takie nie spełniały ustalonych standardów, szczególnie w zakresie świadomej zgody.

Obecnie powszechnie przyjmuje się, że wbrew początkowym twierdzeniom te tak zwane szczepionki nie zapobiegły przenoszeniu wirusa. Konieczna jest zatem wszechstronna ocena reakcji WHO na pandemię. Ponadto konieczne jest zapewnienie niezależności finansowej i politycznej WHO, biorąc pod uwagę poważne obawy dotyczące źródeł finansowania i braku środków antykorupcyjnych.

Ramy finansowe WHO, które w dużej mierze zależą od dobrowolnych wkładów podmiotów prywatnych i organizacji filantropijnych, wzbudziły obawy dotyczące potencjalnego konfliktu interesów. Krytycy twierdzą, że poleganie na prywatnych darczyńcach może dostosować priorytety WHO do interesów głównych darczyńców, zwłaszcza przemysłu farmaceutycznego.

Finansowanie WHO pochodzi głównie z dwóch źródeł: obowiązkowych składek państw członkowskich opartych na PKB, które stanowią zaledwie 20% całkowitego budżetu oraz dobrowolnych składek państw członkowskich, organizacji międzyrządowych, fundacji filantropijnych i korporacji, które stanowią pozostałe 80% %.

Te dobrowolne datki są często przeznaczane na konkretne programy, zgodnie z preferencjami darczyńcy. Ponadto WHO korzysta z fundacji, która działa jako niezależny podmiot prawny o nieujawnionych danych budżetowych.

Kluczowym momentem było zaangażowanie Fundacji Billa i Melindy Gatesów od 2000 roku. Fundacja wniosła znaczący wkład do budżetu WHO i wpływa na różne organizacje, takie jak Gavi Alliance, UNICEF, PATH i Światowy Fundusz na rzecz Walki z AIDS, Gruźlicą i Malaria.

W wywiadzie udzielonym w Davos w 2019 r. Gates podkreślił, że szczepionki są najlepszą inwestycją zapewniającą zwrot 20:1 z każdego wydanego dolara . W tym samym roku zainwestował 55 milionów dolarów w firmę BioNTech, która wspólnie z firmą Pfizer opracowała tzw. szczepionkę na Covid, a „Forbes” podał, że pandemia przyniosła Gatesowi ponad 10 miliardów dolarów.

Podczas 76. sesji WHA w maju 2023 r. państwa członkowskie zgodziły się na zwiększenie swoich składek o 20%, dzięki czemu całkowite zobowiązanie w ramach budżetu na lata 2024–2025 wyniesie wyniósł 6,83 miliarda dolarów. Jednakże struktura finansowania WHO w dalszym ciągu budzi obawy dotyczące nadmiernego wpływu.

Do najważniejszych darczyńców należą Stany Zjednoczone (1,3 miliarda dolarów), Niemcy (865 milionów dolarów), UE (468 milionów dolarów), Wielka Brytania (396 milionów dolarów) oraz Fundacja Billa i Melindy Gatesów (830 milionów dolarów). Taka struktura finansowania skutkuje znaczącym wpływem inicjatyw finansowanych przez firmę Gates, przy czym 20,09% wkładów jest bezpośrednio związanych z tymi programami.

Ta zależność finansowa rodzi istotne pytania dotyczące bezstronności polityki WHO. Szacunki sugerują, że porozumienie mogłoby zwiększyć roczne potrzeby finansowe do 30 miliardów dolarów, co podkreśla wpływ głównych darczyńców. Sytuacja ta uwydatnia pilną potrzebę krytycznego przeglądu zarządzania WHO, aby zapewnić, że interesy zdrowia publicznego nie zostaną zagrożone przez wpływy prywatne.

Przywódcy WHO nie są wybierani przez globalny elektorat, ale są powoływani w drodze procesów wewnętrznych. Organizacji brakuje nieodłącznej władzy na mocy prawa międzynarodowego, chyba że suwerenne państwa dobrowolnie zawrą umowy lub traktaty. Prawo międzynarodowe funkcjonuje podobnie do prawa traktatowego i opiera się na wzajemnych umowach między państwami.

Ramy te opierają się na zasadzie „Pacta sunt servanda” (umów należy przestrzegać) zawartej w Konwencji wiedeńskiej o prawie traktatów z 1969 r. W szczególności art. 26 stanowi, że należy przestrzegać umów, a art. 27 stanowi, że państwo nie może powoływać się na swoje prawa krajowego uzasadniające niewykonanie umowy.

Władza WHO wywodzi się zatem w całości z uprawnień powierzonych jej przez państwa członkowskie. Jeżeli kraj zdecyduje się nie włączać tych umów międzynarodowych do swoich krajowych ram prawnych, WHO pozostaje bezsilna w egzekwowaniu jakichkolwiek przepisów wobec obywateli tego kraju.

Porozumienie rewizji IHR stanowi znaczną stratę dla ludzkości i zwycięstwo Wielkiej Farmacji. Chociaż ta bitwa jest dla nich przegrana, wojna jeszcze się nie skończyła. Stronami IHR jest 196 krajów: 194 państwa członkowskie WHO, Liechtenstein i „Stolica Apostolska”.

Dyskusje przeniosą się na poziom krajowy, gdzie każdy kraj podejmie decyzję, czy przyjąć nowe zasady. Jeśli chodzi o umowę, negocjatorzy nie dają się zwieść i spotkają się ponownie w lipcu. WHO przedłużyła mandat INB i ustaliła termin następnego Światowego Zgromadzenia Zdrowia w 2025 r. lub wcześniejszej sesji specjalnej w 2024 r.

Jeżeli traktat uzyska wymaganą liczbę głosów, zostanie przekazany parlamentom narodowym do ratyfikacji. Dotknięci obywatele muszą aktywnie uczestniczyć wraz ze swoimi przedstawicielami, aby sprzeciwić się obu tekstom i zapewnić zachowanie suwerenności narodowej i autonomii w zakresie zdrowia publicznego.

W 77. roku WHA zorganizowała masowy ruch na rzecz wolności „Droga do Genewy: Konwój Ludowy”, którego kulminacją był wiec 1 czerwca przed siedzibą ONZ w Genewie.

W zgromadzeniu wystąpili m.in. Robert Malone, Bret Weinstein, Jean-Frederic Poisson, Florian Philippot i James A. Lindsay, którzy opowiadali się za wolnością jednostki i suwerennością w zakresie zdrowia. Wisiała także nad potencjalną reelekcją Donalda Trumpa, który wcześniej wycofał USA z WHO, ale który, co warto zaznaczyć, także jest częścią światowej elity i nie powinien zbytnio cieszyć się z jego przywrócenia do władzy dyskusje.

Aby mobilizacja była skuteczna, konieczne jest informowanie obywateli. We Francji media głównego nurtu milczą na ten temat. Tylko kilka ruchów konserwatywnych, takich jak VIA, Les Patriotes i Impulsion Gaulliste, aktywnie walczy z planami WHO.

Kiedy na tak drażliwy temat nakłada się embargo medialne, politycy muszą wykorzystać swoją widoczność, aby działać jako sygnaliści. Niestety zbyt mało osób podjęło tę odpowiedzialność.

Holenderski eurodeputowany Rob Roos był wybitnym krytykiem traktatu i przy wielu okazjach dzielił się swoimi obawami, w tym podczas okrągłego stołu Senatu USA i na konferencjach w całej Europie. Rumuńska partia AUR była jednym z pierwszych krytyków porozumienia pandemicznego i była współorganizatorką Międzynarodowego Szczytu Kryzysowego IV w Bukareszcie w listopadzie ubiegłego roku, na którym potępiła złe zarządzanie i propozycje WHO.

Tymczasem Nigel Farage, honorowy przewodniczący Reform UK, jest wiodącym głosem w tej sprawie w Wielkiej Brytanii. Omówił tę kwestię podczas spotkania z Impulsionem Gaulliste w kwietniu na NatCon w Brukseli, a następnie w maju wystosował petycję, aby zmobilizować opinię publiczną i pobudzić debatę parlamentarną.

Dyrektor generalny X, Elon Musk, napisał na Twitterze, że kraje nie powinny „oddawać władzy” WHO, mając nadzieję, że zainspiruje inne wpływowe osoby do w końcu wkroczenia na scenę, ale jest także członkiem światowej elity, więc do wszystkiego, co od niego pochodzi, należy podchodzić z dużą ostrożnością.

Podczas tej 77. sesji WHO będziemy musieli pamiętać o naszych błędach, ponieważ daliśmy się ponieść nieprzyjęciu traktatu i nie poświęciliśmy wystarczającej uwagi zmianom w MPH.

Nadchodzące miesiące przed kolejną sesją będą krytyczne dla państw narodowych. Jeżeli Zgromadzenie zdecyduje się nie kontynuować negocjacji traktatowych, konieczna będzie zwiększona czujność, ponieważ WHO może próbować forsować swój program poprzez dalsze zmiany w IHR.

Wyniki tych debat będą miały znaczący wpływ zarówno na globalne zarządzanie zdrowiem, jak i suwerenność narodową. Niezbędne jest, aby w tym krytycznym okresie zainteresowani obywatele nadal angażowali się i aktywnie chronili swoje interesy narodowe i autonomię w zakresie zdrowia publicznego.

Loading comments...