Niewidomy oskarżony o gapienie się na kobietę na siłowni

Pete Gustin: Jestem niewidomy.
Jestem na siłowi i ćwiczę tricepsy. Jako że nic nie widzę, "patrzę" przed siebie wykonując ćwiczenie. Gdzieś w połowie serii słyszę kroki w moim kierunku - bliżej, bliżej i bliżej i nagle jakaś kobieta mówi mi prosto w twarz: "Nie przyszłam tu po to, by się na mnie gapiono". "Przepraszam, ale jestem niewidomy", mówię jej. Co ona na to?
"Nic mnie to nie obchodzi. Przestań się na mnie gapić!"
Że co?
Wybiega z hukiem i po kilku minutach przychodzi z menadżerem. Sięgam do portfela i wyciągam legitymację Komisji ds. Osób Niewidomych stanu Massachusetts i tłumaczę mu grzecznie, że jestem osobą niewidomą, że nie gapiłem się na nikogo. Na co on mówi:
"Okej, ale tak czy inaczej nie powinien pan powodować dyskomfortu u innych użytkowników wpatrując się w nich".